Pamiętajmy o 17 września 1939 roku
Zwykle bardzo uroczyście obchodzimy 1 września rocznicę wybuchu II wojny światowej - ataku niemieckiego na Polskę .Często przy tej okazji zapominając o fakcie, że Polska we wrześniu 1939 r została zaatakowana przez dwóch potężnych agresorów, hitlerowskie Niemcy i stalinowski Związek Radziecki. A przecież nie jesteśmy w stanie przewidzieć jak potoczyłyby się losy wojny z Niemcami, gdyby 17 września ZSRR nie wbił nam "noża w plecy". Bohaterscy obrońcy ojczyzny, polscy żołnierze zostali pozbawieni możliwości obrony w oparciu o rozległe terytoria kresów wschodnich. Niemcy i Związek Radziecki nigdy nie pogodziły się z postanowieniami traktatu pokojowego w Wersalu i pokoju w Rydze, w których straciły na rzecz odrodzonej II Rzeczpospolitej rozległe terytoria.
Oba te państwa w sytuacji politycznej izolacji mimo różnic ideologicznych nawiązały ze sobą współpracę podpisując traktat na przedmieściach Genui w Rapallo (16 kwietnia 1922 r. ), pogłębiając ją układem berlińskim z 24 kwietnia 1926 r. Obie strony zdawały sobie sprawę, że dążąc do obalenia nowego systemu pokojowego nie osiągną swych celów drogą pokojową. Dlatego też oba państwa konsekwentnie dążyły do militaryzacji i rozbudowy własnych potencjałów wojennych. Wówczas niewielu polityków polskich i europejskich zdawało sobie sprawę, że ich wspólną ofiarą miała stać się nasza ojczyzna. Po dojściu Hitlera do władzy cele Niemiec i ZSRR były podobne, chodziło odzyskanie terytoriów utraconych po I wojnie światowej, łączyło się to z ogólnie nakreśloną linią polityczną - w przypadku ZSRR zakładając "rewolucję europejską", w przypadku Niemiec zdobycia "przestrzeni życiowej". Nie trudno tu dostrzec , że w każdym wariancie uderzenia, z zachodu czy ze wschodu, to właśnie Polska stawała się pierwszym celem agresji. To właśnie ta wspólnota interesów łączyła działania sojuszników.